Wraz z upływem czasu organizm ludzki coraz bardziej się starzeje. Proces starzenia uważamy za naturalny i nieodwołalny i przez to godzimy się ze wszystkimi przejawami starzenia.
Początkiem okresu starości jest dla byłego młodzieńca andropauza, a dla kobiet klimakterium. Już znacznie wcześniej wiele osób doświadcza dolegliwości związane z osłabieniem odporności immunologicznej i obniżeniem kondycji ruchowej. Na początku najczęściej pojawia się nadwaga i podwyższony poziom cholesterolu. Potem każdego dnia rozszerza się spektrum przypadłości, które można zdefiniować, zaszufladkować i nazwać. Wystarczy w tym celu zjawić się u lekarza.
Niemal każdy 50 latek dysponuje we własnej kolekcji takie choroby jak zaburzenia rytmu serca, nadkwasota, alergia i do zestawu wrzody albo hemoroidy. Z czasem drogi kobiet i mężczyzn nieco się rozchodzą. Andropauza przynosi ze sobą choroby prostaty i takie schorzenia jak nadciśnienie, artretyzm, łysienie, żylaki i reumatyzm. Klimakterium z kolei przynosi przyrost wagi ciała, zaburzenia nastroju i osłabienie psychiczne z gatunku depresji. Wśród najczęstszych schorzeń kobiet w średnim wieku wymienić należy takie jak osteoporoza, choroby przyzębia, miażdżyca i osłabienie wzroku.
Mamy jednak i punkty wspólne dla mężczyzn i kobiet, a na pierwszym miejscu listy niezmiennie znajduje się starzenie się skóry, czyli zmarszczki, przebarwienia, wysuszenie skóry. Nie można się wobec tego dziwić, że nie znajdziemy na całym świecie człowieka, który czekałby na starzenie. Czas naprawdę leci nieubłaganie. Nie oznacza to jednak, że każdy człowiek musi doświadczyć tego samego. Chociaż niemal wszyscy doskonale wiemy i powtarzamy z przekonaniem że nie istnieje eliksir młodości, ale tak prawdę mówiąc jesteśmy w wielkim błędzie i płacimy bardzo wysoką cenę za swoją niewiedzę.
Eliksir młodości znajduje się w zasięgu ręki. Ano właśnie. Starzenie organizmu istotnie wzmaga kilka czynników. Zacznijmy od najistotniejszego, czyli zbytnie zakwaszenie organizmu. Organizm ludzki potrafi dobrze funkcjonować jedynie wtedy, gdy płyny ustrojowe mają odczyn zasadowy. Niewłaściwy tryb życia, sposób odżywiania i stres prowadzą do nadmiernego zakwaszenia organizmu. Ciało nie jest w stanie na bieżąco neutralizować kwaśnych odpadów i upycha je gdzie tylko będą w miarę bezpieczne, czyli w kościach i stawach (podagra) i tłuszczu (otyłość). Odpady kwasowe niszczą układ krążenia, oczy, wątrobę i układ nerwowy. Skóra starzeje się bezpowrotnie.
Przesadne zakwaszenie organizmu to jednak nie jedyna przyczyna. Istnieją jeszcze inne substancje toksyczne, które w zbyt dużych ilościach przyswajamy. Metamorfozy ewolucyjne zajmują całe wieki i wiele pokoleń. Nasz organizm nie jest w stanie uznać, choćby oglądał spoty reklamowe całymi dniami, że te sproszkowane śmieci imitujące zupy, chemiczne mieszaniny pełne konserwantów z domieszką mięsa , albo pasteryzowane rośliny są pełnowartościowym pożywieniem. Skoro nasze ciało nie potrafi spożytkować tych współczesnych rarytasów jako pożywienia, umiera z głodu, a więc starzeje się w wyniku braku substancji odżywczych budujących zdrowe ciało.
Co w takim razie da się zrobić? Gdzie ten rzekomy eliksir? Wyjdźmy od zakwaszenia. W tym wypadku odpowiedź jest oczywista: kwas zobojętnia zasada, a więc potrzebujemy jak najwięcej związków o odczynie alkalicznym czyli np. surowe rośliny albo … alkaliczna woda. Tak. Istnieją filtry do wody produkujące alkaliczną wodę. Alkaliczna woda jest w największym stopniu podobna do płynów ustrojowych i dzięki temu działa prawdziwe cuda. Nawet agnostykom i sceptykom powinno wystarczyć przypomnienie, że ludzkie ciało składa się w 70% z wody. Pijąc każdego dnia 1- 2 litry alkalicznej wody zapominamy o zbytnim zakwaszeniu. Ciało jest zdrowe i sprawne zarówno fizycznie jak i umysłowo.
Gdyby istniały jeszcze jakiekolwiek wątpliwości dodam, że żywa woda jest najlepszym znanym przeciwutleniaczem neutralizującym wolne rodniki tlenowe (starzenie i nowotwór). To jeszcze nie wyczerpuje tematu. Zobojętniając wolne rodniki tlenowe żywa woda zabezpiecza DNA komórki przed zniszczeniem, a jako produkt uboczny powstaje stabilna cząsteczka niezbędnego do życia tlenu. To naprawdę niebywałe, że wymarzonym eliksirem młodości jest po prostu woda – alkaliczna woda.
Żeby nigdy nie doświadczyć chorób skojarzonych ze słowami: starość, andropauza i klimakterium niezbędne są jeszcze substancje odżywcze – witaminy i minerały, enzymy, aminokwasy i tak dalej. Niezastąpionym źródłem wysokiej jakości składników odżywczych, niezależnie od tego co sugerują reklamy , nie jest sproszkowana żywność, ale surowe rośliny. Trzeba wiedzieć, że codziennie potrzebujemy bez mała 90 różnorodnych substancji odżywczych. Dieta, do której przywykliśmy z pewnością tego nie zapewni.
Można wobec tego skorzystać z z naturalnych suplementów diety. Korzystanie z nich jest proste – łyknąć pastylkę i popić obficie wodą rzecz jasna alkaliczną). I to jest logiczne rozwiązanie. Trzeba przy tym pamiętać o kilku. Pierwsza na liście, to klasa produktu, to znaczy skład i technologia produkcji. I kolejna sprawa to dawkowanie. Naturalne suplementy diety to nie leki, ale zdrowe pożywienie i dokładnie tak jak zdrową dietę trzeba je różnicować, czyli stosować zamiennie jak największą ilość preparatów. Suplementy nie tuczą, więc nie musimy się ograniczać.
Skoro nie boimy się konserwantów, smogu elektromagnetycznego ani toksycznych używek, nie powinniśmy ze strachem podchodzić do naturalnych suplementów diety. Dostarczenie właściwych składników odżywczych oczyszcza ciało z toksyn i odżywia wszystkie tkanki. Leczą się choroby, a ciało nabiera młodzieńczej energii.
W gronie najlepszych komponentów na dobrej jakości suplementy są Spirulina, Noni, Mangostan, chrząstka rekina, Lucerna siewna a także miód i Czosnek. Każdy z tych produktów posiada nadzwyczajną ilość składników odżywczych w proporcjach umożliwiających leczenie. Wyjątkowe właściwości może jednak zniszczyć proces produkcyjny np. pasteryzacja. Należy wobec tego wykazać czujność wybierając dostawcę suplementów diety, by nie kupić śmieci.
