Architekt wnętrz – Na co zwrócić uwagę? Czego się wystrzegać?

Urządzając mieszkanie obecnie coraz częściej sięgamy po fachową usługę, która ma na celu  przeobrazić nasze cztery kąty w pomieszczenia zarówno cieszące oko swoją estetyką jak i funkcjonalne, łatwo dające się utrzymać w czystości. Dokonanie wyboru nie jest proste. Setki ofert, tysiące stron z krzyczącymi kolorowymi ofertami: „Aranżacja wnętrz„, „Stylizacja wnętrz”, „Projektant wnętrz”, też czy najpopularniejsze: „Architekt wnętrz” towarzyszą nam niemal na każdym kroku w kolorowych magazynach czy sieci. Na co zwrócić uwagę? Czego się wystrzegać?

ETAP 1. PRZEMYŚL KILKA PODSTAWOWYCH KWESTII

1. Przede wszystkim zastanówmy się jakie główne funkcje ma nasze M4 spełniać. Czy będzie służyło wyłącznie relaksowi, czy zamierzamy w nim część czasu poświęcić na pracę, czy może planujemy lokum przychylne wychowaniu dzieci. Wiedząc czego szukamy i jak wyobrażamy sobie nasze wnętrze łatwiej będzie podjąć decyzję dotyczącą wyboru osoby która najefektywniej będzie mogła oddać naszą wizję (nawet jeśli to tylko mglisty jej zarys).
2. Po drugie – zastanów się jakim dysponujesz na ten cel przeznaczonym budżetem. To w gruncie rzeczy jedna z najpoważniejszych kwestii która pozwoli na ustalenie wyboru zarówno odpowiedniego pod względem stawek  biura jak i w późniejszym etapie, na wyborze materiałów, elementów wyposażenia wnętrz.
3. Jakie wnętrza lubisz/lubicie? Czy dobrze czujesz się w natłoku sprzętów, feerii kolorów i artystycznym chaosie, czy przeciwnie – cenisz klasyczne łączenia barw, a w swoim mieszkaniu przede wszystkim szukasz schronienia po wielogodzinnej pracy, wyciszenia i relaksu.
4. Ile mieszkańców będzie liczyło mieszkanie? Czy każdy ma przewidziany pokój dla siebie? A może zamierzacie umieścić dzieci w jednym wspólnym pokoju? Niezwykle istotnym jest oddanie osobowości i charakteru poszczególnych członków rodziny. Nie ma nic bardziej oklepanego – a na dłuższą metę po prostu zawodzącego – od jednolicie urządzonego, chromatycznego pod względem barw i sprzętów ciągu pomieszczeń w których zacierają się granice między indywidualnymi upodobaniami każdej osoby.

ETAP 2. JAK SZUKAĆ ARCHITEKTA WNĘTRZ?

Obecnie, w przeciwieństwie do czasów kiedy adresy fachowców można było uzyskać jedynie pocztą pantoflową od zaprzyjaźnionych znajomych, mamy do dyspozycji tak chłonny i obfity w oferty obszar jakim jest internet. Rynek projektantów kwitnie w nim od dobrych kilku lat, co chwilę pojawiają się nowe adresy a przeglądanie stron www to prawdziwa frajda dla oczu: kolory, kształty, nierzadko miłe dla ucha muzyczne tło. Tutaj, jak nigdzie indziej, mamy możliwość wnikliwszego przypatrzenia się na  prace poszczególnych projektantów.

Nauczmy się rozpoznawać pewne symptomatyczne znaki a wybór którego mamy dokonać z pewnością okaże się nieco łatwiejszy.

1. Kolory na głównej strony to w znacznym stopniu „kolory firmowe” danej osoby. Czyli – jeżeli strona utrzymana jest w stonowanych kolorach beży i ecru możemy przypuszczać, że styl który uprawia architekt należy do tzw. klasycznej elegancji z elementami współczesnych łączeń;  barwy zielone podpowiadają o pro-naturalnym, ekologicznym profilu o przyjaznej środowisku proweniencji;  czerń, biel oraz czerwień to z kolei odważne, wysmakowane projekty z wyższej półki nie odbiegające jednak zazwyczaj od aktualnych standardów.

2. Nawigacja. Zwróćmy uwagę czy strona jest przejrzysta a nawigacja po niej nie sprawia trudności. Zbytnie skomplikowanie i nie wnoszące nic ponad efekciarskość rozwiązania mogą w tym wypadku wskazywać na sposób podejścia do projektowania.

3.  Hałaśliwe tło muzyczne. Całkowicie zbędny, nieraz wręcz irytujący element. Znacznie bardziej elegancko jest pozostawienie widzowi wyboru i umieszczenie ikony która, tym co chcą, umożliwia odsłuchanie utworu na stronie.

4. Dewiza, logo, proporcje, jakość zdjęć, ilość realizacji – każdy element poddajmy naszej uwadze, niejednokrotnie bowiem „diabeł tkwi w szczegółach”. Ładne fotografie, wysmakowana kompozycja, dobór kolorów występujący na stronie, te czynniki mówią wiele o potencjalnym wykonawcy.

5. Jakie preferuje rozwiązania, jakie stosuje łączenia? Czy wybiera modele tradycyjne czy woli krążyć własnymi ścieżkami? Czy projektowanie wnętrz to jego główna profesja czy też jedna z wielu innych bądź niekoniecznie poparta odpowiednim wykształceniem (np. w przypadku kiedy biuro reprezentuje nie wykwalifikowany architekt wnętrz lecz „dekorator”).

ETAP 3.  OSTATECZNA KWESTIA – DYSPOZYCYJNOŚĆ

Następnie, po wstępnym wyborze danego architekta wnętrz, dowiedzmy się czy jest on dyspozycyjny. Idealną sytuacją jest kiedy może nam poświęcić czas na spotkania, najpierw dotyczące omówienia całościowej koncepcji, następnie przedstawiając prace wizualizacyjne wykonane na komputerze, poprzez (jeśli taka jest wola zleceniodawcy) towarzyszenie inwestorowi w sklepach z wyposażeniem kończąc na osobistym dozorze przy pracach remontowych. Czy takie usługi wchodzą w całość wynagrodzenia? Czasami bowiem dodatkowe zaangażowanie czasu bądź dojazdy do klienta rozliczane są osobno jako coś nadprogramowego.

Oddanie pracy, włożony w nią nakład czasu i zaangażowanie głównego architekta nierzadko mają decydujący wpływ na zadowalający dla obu stron efekt końcowy.

Wystrzegajmy się biur przyjmujących zlecenia „jak leci” w których najczęściej nie mamy do czynienia z głównym projektantem a jego sztabem pracowników. Prace być może są wykonane szybko i w terminie jednak zaskakują zbliżonymi jedne do drugich rozwiązaniami, powstaje tzw. masowa produkcja na jedno kopyto co skutkuje niewielką oryginalnością i w efekcie obniżonymi walorami estetycznymi mieszkań.