Ciemieniucha to bardzo powszechna przypadłość u niemowlaków. Główka dziecka wygląda jakby miała łupież. Żółte łuski nie są jednak łupieżem, ale naturalną reakcją organizmu dziecka na nowe warunki życia.
Ciemieniucha to efekt przesadnej produkcji łoju (dzięki wydalaniu pozostałości hormonów matki) i nadmiernego rogowacenia naskórka. Jest to niegroźna przypadłość, jednak należy odpowiednio zadbać o chorą skórkę dziecka, aby zupełnie pozbyć się choroby. Rodzic powinien wybrać najlepszy sposób na ciemieniuchę występującą u jego bobasa.
Najważniejszą rzeczą, o której trzeba pamiętać gdy dziecko ma ciemieniuchę, jest odpowiedzialność i systematyczność rodzica! Główkę należy odpowiednio pielęgnować.
Najczęściej stosuje się oliwkę dla dzieci. Koniecznie należy pilnować się, by skórka była codziennie smarowana!
Trzeba również monitorować, czy objawy się przypadkiem nie przenoszą na inne nieowłosione części ciała dziecka (np.uszy), gdyż może to świadczyć o poważniejszych dolegliwościach. W takiej sytuacji należy iść z dzieckiem do lekarza.
Zwracaj także uwagę, czy stan skóry się poprawia. Jeśli zamiast polepszać się, powstają zrogowacenia, oznacza to, że dotychczasowa pielęgnacja była niewystarczająca. W takiej chwili możesz uciec się do delikatnego peelingu z płatków owsianych lub otrąb pszennych.
Następny punkt to dbałość o to, by nie przegrzewać dziecka. Pot nasila bowiem objawy i odwleka czas zwalczenia ciemieniuchy. Gojeniu się skóry sprzyja również tlen, dlatego kiedy tylko to możliwe, wystawiaj skórę dziecka na działanie powietrza. Pamiętaj też, by stosować wyłącznie bawełniane nakrycia głowy, dzięki którym główka może oddychać.
Ciemieniucha nie jest ciężką chorobą, ale wymaga od rodzica systematyczności, odpowiedzialności i przestrzegania kilku zasad. Pamiętając o tym wszystkim dolegliwości szybko miną.