Fotografia cyfrowa oprócz wielu niewątpliwych zalet ma także pewne wady. Jedną z największych jest fakt, ze zdjęcia potrafią często po prostu zniknąć z nośników pamięci.
Przyczyny takiego stanu rzeczy mogą być różne, jednak w większości przypadków – powodem utraty zdjęć jest nasza własna nierozważność czy roztargnienie. Przypadkowy format, zbyt szybkie naciśnięcie klawisza „usuń” lub po prostu błędne wciśnięcie klawisza czy zbyt szybkie wyjęcie karty z aparatu. Co zatem należy zrobić, gdy i nam przytrafi się taki wypadek?
Najlepszym rozwiązaniem wydaje się tutaj odzyskiwanie zdjęć, tylko jak to zrobić? Przede wszystkim należy zachować spokój i starać się działać logicznie przestrzegając odpowiednich zasad działania. Jakie to zasady? Po pierwsze nie wolno nam zapisywać na danym nośniku żadnych nowych danych, aby przypadkiem nie nadpisać karty, ponieważ po nadpisaniu danych, starych danych nie da się już odzyskać.
Następnie zaś powinniśmy skorzystać albo z odpowiedniego programu komputerowego do odzyskiwania danych albo też z usług specjalisty. Jeśli wybierzemy pierwszy sposób, to warto abyśmy – oprócz odpowiedniego programu – zaopatrzyli się również w czytnik kart pamięci, gdyż odzyskiwanie zdjęć przez łącze USB cechuje się bardzo niską skutecznością. Odpowiednich programów można w sieci znaleźć wiele, jednak wybór i wskazanie najlepszego jest dość trudne, gdyż zwykle odpowiedni program cechuje się większą lub mniejszą skutecznością względem danego rodzaju kart, typu producenta, etc. Dlatego też wybierając program warto zorientować się, który będzie najlepszy dla naszego aparatu, a kiedy dokonamy już tego wyboru… postępujmy zgodnie z instrukcjami.
