Dom, w którym energia nie jest marnowana, a wykorzystywana w maksymalnym stopniu to nie tylko sprawne kotły i szczelne okna. To coraz częściej skomplikowany system wielu źródeł ciepła wymagający stałego nadzoru i informacji, którą mogą dostarczyć m.in. czujniki temperatury.
Załóżmy, że mamy dom energooszczędny. Ma szczelne ściany i okna nieprzepuszczające ani grama niepotrzebnego powietrza. Mamy drzwi, które zabezpieczają nas przed marnotrawstwem i piec, który wyciąga maksimum z dostarczanego mu paliwa. Do tego jeszcze instalację pompy ciepła i kilka paneli na dachu. Jednym słowem, jesteśmy wyposażeni na każdą ewentualność.
I tu pojawia się pytanie – jak tym wszystkim zarządzać?
Warto zacząć od tego, że odpowiednie zarządzanie wymaga wiedzy, a ta bierze się min. z informacji o aktualnym stanie otoczenia. Innymi słowy, jeżeli chcemy sprawnie zarządzać domem energooszczędnym, potrzebujemy urządzeń, które nam taką informację dostarczą. Takich, jak czujniki temperatury na zewnątrz i w środku czy mierniki wilgotności powietrza. Bez nich będziemy najzwyczajniej w świecie ślepi i głusi.
Po co nam taka wiedza? Otóż informacje dostarczone przez czujniki temperatury wykorzystywane są do ustalania parametrów grzewczych, a więc tego, jak bardzo powinien rozgrzać się piec. Z kolei wiadomości meteorologiczne pozwolą nam ocenić czy i jak długo będzie można korzystać z alternatywnych źródeł energii. Możemy oczywiście zautomatyzować cały proces i podłączyć czujniki temperatury, czy wilgotności do systemu informatycznego, który – na podstawie wcześniej wprowadzonych algorytmów – podejmie decyzję o optymalnym dopasowaniu poziomu ciepła do panujących warunków.
Czujniki ciepła i inne źródła informacji dostarczają nam wiedzy dotyczącej tego, co dzieje się w domu i dookoła niego. Możemy te dane analizować samodzielnie lub zdać się na komputer. W tym drugim wypadku odpada nam wiele pracy, jednak musimy pamiętać, że wówczas nie mamy możliwości dowolnego manipulowania poziomem ciepła. Wyliczenie będzie zawsze obiektywne i niezależne od kaprysów teściowej domagającej się podniesienia temperatury.
Samo kontrolowanie przebiegu informacji to jeszcze nie wszystko. Równie ważne jest odpowiednie reagowanie i kierowanie różnymi źródłami energii. Jeśli bowiem mamy ich więcej, dobrze jest wiedzieć, kiedy które są najefektywniejsze. Lub kiedy potrzebują wsparcia z innego źródła. Im więcej mamy urządzeń produkujących energię, tym więcej zmiennych musimy ogarnąć i tym trudniejsze robi się nasze zadanie.
Także w tym przypadku skorzystać możemy z pomocy komputerów. Jeśli dobrze ustalimy wartości brzegowe i dopasujemy poszczególne parametry, wybór dokonywany będzie automatycznie, bez naszego udziału.
Stopień skomplikowania nowoczesnych systemów ogrzewania i rekuperacji sprawia, że coraz częściej zależni jesteśmy od komputerów. Może nas to martwić, ale możemy podchodzić do tego ze spokojem. W końcu chodzi o to, żeby z jak najmniejszej ilości paliwa uzyskać jak największe efekty.