Wydawać by się mogło, że 2,5 kg to niewiele. Jeśli jednak spróbujemy przez dłuższy czas nosić ze sobą ważącego tyle notebooka, szybko zaczniemy nienawidzić każdego grama naszego komputera. Nie bez znaczenia jest też wielkość urządzenia – typowy notebook z ekranem 15-calowym wymaga osobnej, sporej torby. Rozwiązaniem są notebooki znane jako ultra mobilne (netbooki): urządzenia stworzone do noszenia.
Typowy przedstawiciel tej klasy waży między 1 a 1,5 kg i mieści się ze sporym zapasem w obrysie typowej kartki A4. Uzyskanie tak niskiej wagi i tak małych rozmiarów wiąże się rzecz jasna z koniecznością pójścia na wiele kompromisów – „maluszki” mają ekrany o przekątnej 10 – 12″, do tego niewielkie, niezbyt wygodne dla osób o większych dłoniach klawiatury i wyposażenie sporo uboższe od ich większych krewnych. Poważnymi problemami, które muszą rozwiązać inżynierowie projektujący ultra mobilne notebooki, są odprowadzanie ciepła i wytrzymałość akumulatora.
Miniaturowy komputer kupuje się do pracy w podróży, powinien więc jak najdłużej działać bez konieczności podłączenia do sieci elektrycznej. Tymczasem potrzeba utrzymania niskiej wagi sprawia, że nie można pozwolić sobie na zainstalowanie pojemnej, ciężkiej baterii. Z kolei wymóg niewielkich wymiarów uniemożliwia montaż wydajnych systemów chłodzenia. Rozwiązaniem obu tych problemów jest zastosowanie komponentów zoptymalizowanych pod kątem energooszczędności – co, niestety, oznacza najczęściej niższą wydajność.
Kolejną charakterystyczną cechą komputerów z tego segmentu jest ich wysoka cena, wynikająca z zastosowania nietypowych komponentów i skomplikowanych technologii. To właśnie z jej powodu powstały notebooki, które choć aspirują do tej właśnie kategorii, w rzeczywistości są ultra przenośne tylko z nazwy. Przykładem takiego komputera jest MSI MegaBook Pro200 -mimo ekranu o charakterystycznej dla „maluszków” przekątnej 12″, urządzenie zbudowano z typowych komponentów, przez co waży ponad 2 kg, niewiele ustępując najlżejszym notebookom z ekranami 14″! Trzeba przyznać, że część tej wagi przypada na bardzo pojemną baterię, zapewniającą notebookowi MSI samodzielność przez ponad 5 godzin! Dość przystępna, jak na tę klasę, cena 5261 zł jest jednak na tyle wysoka, że chciałoby się za nią otrzymać więcej (czy może raczej w kwestii wagi – mniej).
[1] Autorem powyższego poradnika był przedstawiciel firmy Funtech, jednego z czołowych dystrybutorów sprzętu komputerowego sprzedających Netbooki