Chyba najgorsze, co może spotkać kierowcę samochodu na trasie to awaria w środku nocy. Wokół ciemno, do najbliższego miasta kilkanaście kilometrów, żadnego autoserwisu po drodze.
W takich sytuacjach ratunkiem okazuje się całodobowa pomoc drogowa. Wystarczy zadzwonić, a poradę możemy uzyskać nawet przez telefon. Zdarzają się wtedy i komiczne sytuacje. Na przykład, kiedy obsługujący infolinię zapyta, czy w baku jest paliwo, a my uświadamiamy sobie, że zapomnieliśmy zatankować przed wyjazdem. Sprawa jest szybko i sprawnie rozwiązana. Wysłany do nas z pomocą pracownik przywozi benzynę albo podholowuje do najbliższej stacji. Wybierając się w dłuższą podróż najlepiej mieć ze sobą numery telefonów do pomocy drogowej w większych mijanych miastach. Gdy niedawno przejechaliśmy Poznań, nie ma sensu dzwonić po pomoc drogową do Szczecina. Choć są też firmy, które prowadzą pomoc na skalę krajową.
Trzeba pamiętać, że pomoc drogowa to nie tylko pomoc dla aut, które uległy awarii w drodze, na przykład z miasta Poznań do miasta Warszawa. Gdy ma miejsce wypadek, a samochód uległ uszkodzeniom, które nie pozwalają mu jechać niezbędne jest jego usunięcie za pomocą lawety. W takich sytuacjach, kiedy samochód ulega zniszczeniu warto mieć numer pomocy drogowej przy sobie, a nie, na przykład w schowku samochodu. Dobrym rozwiązaniem jest zapisanie go w pamięci telefonu komórkowego. Jednak i tu mogą się zdarzyć nieprzewidziane wypadki. Bateria telefony może po prostu się rozładować. Wtedy warto też mieć spisany numer pomocy drogowej na kartce albo wizytówce, wsuniętej między dokumenty albo do portfela. Telefon do pomocy drogowej jest jednym z najważniejszych obok telefonów alarmowych, które każdy musi bezwzględnie znać.