Pewne rośliny są nieodporne na mrozy występujące w naszym kraju. Dlatego należy chronić je przed niskimi temperaturami. W górach popularną metodą jest owijanie słomą pni drzew i obwiązywanie takiego kokonu sznurkiem. Na wiosnę na ogół paliło się słomę wraz ze znajdującymi się w niej szkodnikami, też korzystającymi z tej osłony.
Obecnie ogrodnicy, powracają do naturalnych surowców, stosując tkaninę, wykonaną z rośliny juta, która jest ogólnodostępna w naszym kraju, choć rośnie w dalekich Indiach. Z moich informacji wynika, że najpopularniejsze są chusty i siatki z juty. Wprawdzie te pierwsze stosowane są raczej jako osłona korzeni, pakowaną wraz z ziemią rodzimą, co zapobiega wysychaniu korzeni, ale równie dobrze można ich używać do osłony młodych krzewów przed minusowymi temperaturami. Ogrodnicy głównie używają jednak siatki z juty, która jest o tyle wygodniejsza, że można dobierać odpowiedzią długość z rozwijanej beli. Również koszt jednostkowy takiej osłony jest niższy.
Osobiście radzę zorientować się w internecie, który producent, oferuje dobrą tkaninę jutową w atrakcyjnej cenie i wybrać najkorzystniejszą ofertę, doliczając – rzecz jasna – do ceny koszty transportu. Chyba, że producent na własny koszt dowozi do odbiorcy. Działkowcy muszą zadowolić się siatką jutową, którą oferują sklepy ogrodnicze. Ale przy małych ilościach, jakie oni kupują nie warto nawet szukać wytwórców. Ale Ale takie przypadki występują raczej na małe odległości dowozu. Wprawdzie wielu ogrodników zamiast juty i innych naturalnych materiałów stosuje tworzywa sztuczne, ale istnieje tendencja powracania do substancji pochodzenia naturalnego z dwóch powodów. Jednym z nich jest kłopot i koszt utylizacji tworzyw sztucznych. Drugim powodem jest to, iż żywe rośliny łatwiej znoszą bliską obecność substancji pochodzenia roślinnego, niż syntetycznych.