Walcząc w sądzie np. o od odszkodowanie zastanawiamy się co liczy się bardziej treść czy forma w jakiej przemawiamy. Moim zdaniem treść, ale forma też jest bardzo ważna. Badania nad formą wypowiedzi, przeanalizowano steki przemówień wpływowych ludzi i stwierdzono ze bardziej liczyła się forma. Tak powstało NLP, ale jak to się ma do przemówień sądowych otóż styl i strategia też są bardzo ważne. Zadajemy sobie pytanie czy używać wielu argumentów czy powołać argument najważniejszy. Otóż jak radzi Łyczywek i Missuna w książce „Sztuka wymowy sądowej„, należy kłaść nacisk na argument najważniejszy ponieważ przeładowywanie przemówienia wielką liczbą szczegółów zaciemnia argument zasadniczy i utrudnia jego eksponowanie. Zgadzam się z autorami tej publikacji niejednokrotnie poszkodowani kazali mi walczyć o 30-50 zł odszkodowania, które oczywiście im się należało np. jako zwrot dojazdu do lekarza.
Należy dodać ze w tej sprawie walczyliśmy o 150 tysięcy zadośćuczynienia. Moim zdaniem w takiej sytuacji należy się skupić na wysokim zadośćuczynieniu a te 30 złotych odpuścić sobie bo ubezpieczyciel wstrzyma wypłatę żeby ustalić czy dojazd do lekarza był słuszny. Może podważać też cenę paliwa i dyskusja zejdzie na tor przyznania 30 zł zamiast 150 tys złotych.
Prawnik10