Oto krótki poradnik pod prostym hasłem – jak nie karmić kota – napisany z pewną ironią. Oczywiście powinniśmy robić dokładnie odwrotnie. Poradnik ten zawiera grupę czynności, których nie powinniśmy robić karmiąc kota.
Jeśli chcesz, żeby twój kot czuł się źle, miał matową sierść lub był ospały – stosuj poniższe zasady.
Po pierwsze karma dla kota musi być tania. Niby czemu droższe ma oznaczać lepsze? W końcu to tylko kot, zje prawie wszystko. Karma dla kotów tymczasem sporo kosztuje, nie ma sensu przepłacać za coś, co nie dotyczy nas samych. Niektórzy twierdzą, że tanie karmy zawierają dużo konserwantów i mało mięsa. Co z tego? Ludzkie jedzenie też, a nikt nie podnosi alarmu.
Po drugie, karma dla kota powinna być ta sama. Jak już jakąś wybierzemy, trzymajmy się jej – szkoda czasu na testowanie innych. Przy czym – biorąc pod uwagę punkt pierwszy – stosowana przez nas karma dla kota i tak jest najtańsza na rynku, więc każda próba zmiany oznaczać będzie wyższe koszta, a tego chcemy uniknąć. Nie dajmy się przy tym przekonać tym, którzy twierdzą, że karmę trzeba zmieniać, żeby kot się nauczył, że są karmy o różnym smaku, zapachu, kształcie, konsystencji.
Po trzecie, kto powiedział, że karma dla kota ma być świeża? Dzikie koty jedzą padlinę, chowają jedzenie na później i nic im się nie dzieje. My też moglibyśmy jeść spleśniały chleb, prawda?
Czwartym punktem jest mleko. Nawet dzieci wiedzą, że koty lubią mleko. Ktoś może powiedzieć – kot może po nim dostać biegunki. A czy ludzie jej nie dostają? Setki twórców kreskówek nie mogą się mylić. Mleko to podstawa.
Po piąte – karma nie musi być dobierana. Jak już zostało powiedziane, karma dla kota musi być tania. Z tego wynika, że regulowanie jej rodzajów – inna dla młodego kota, do ukończenia roku, inna dla starszych czy po kastracji – jest nieekonomiczne. A więc nieracjonalne. Nie dajmy się zmylić stwierdzeniami, że zaniedbanie tego prowadzi do niezdrowej nadwagi lub nawet niebezpiecznej otyłości. W końcu liczy się pieniądz, który ma zawsze rację.
Są tacy, którzy uważają, że nie powinno się kota karmić domowym jedzeniem. Podobno zawiera dużo soli, która kotu szkodzi. Ale jakoś jeszcze nikomu nie zaszkodził schabowy z kapustą. Czemu miałby szkodzić zwierzęciu?
Teraz już wiesz co zrobić, żeby wykończyć kota. Ale uwaga – musisz być bardzo ostrożny, bo zwierzęta podlegają ochronie prawnej. Niektórzy mogą uznać, że się nad swoim kotem znęcasz. A więc – nie daj po sobie niczego poznać.
Ale odłóżmy żarty na bok, osobiście polecam dobrą karmę: Karma dla kota
Nieco dziwny ten poradnik. Trochę takie robienie sobie czarnego PiaRu. Zmieniłem odrobinę, by tego efektu nie robić 😉
Prawda jest taka, że kot to zwierzę, które tak czy inaczej będzie jeść tylko to, co dobre, bo taki już charakter tego zwierzęcia 🙂
Dobry artykuł, znalazłem jak karmić kota 😉 http://www.sposobnawszystko.pl/2011/12/jak-karmic-kota.html polecam jako uzupełnienie artykułu wyżej.
Bardzo dobre karmy ma Josera w ofercie, swojemu Leonowi podajemy ta z łososiem Josera Culinesse, zajada ze smakiem.