Zanim zajmiemy się samym gotowaniem warto zaopatrzyć się niezbędne elementy, oto czego potrzebujemy: kilka filetów zamrożonej ryby, cztery marchewki i dwie pietruszki, nieduży seler, trzy cebule, mały słoik z koncentratem pomidorowym, liść laurowy oraz kilka ziarenek pieprzu, sól, dwa ziarnka ziela angielskiego, olej, pół szklanki wody i cukier.
Jeśli mamy już wszystko to postępujemy następująco: obieramy i starannie myjemy warzywa, a następnie ścieramy je na tarce (duże oczka). Cebule kroimy na tak zwane półtalarki. Rozgrzewamy na patelni trzy łyżeczki oliwy i podsmażamy przygotowane wcześniej warzywa (czyli nasze starte marchewki, pietruszkę i seler). Solimy odrobinę – dla smaku i gdy upłynie kilka minut przykrywamy patelnię. Kiedy warzywa sobie dochodzą rozgrzewamy drugą patelnię i zaczynamy smażyć na niej nasze filety – wciąż lekko zamrożone. Każdy usmażony kawałek odkładamy na talerz i pozwalamy mu obciec z nadmiaru tłuszczu. Przez cały ten czas, staramy się regularnie zaglądać do warzyw i w razie potrzeby dolewamy wody aby się dobrze dusiły. Kiedy skończymy smażyć filety, zabieramy się za cebulę – aby się zarumieniła. Następnie cebulę oraz warzywa przekładamy do garnka, dorzucamy pieprz, listek i ziele angielskie oraz dolewamy wody i dokładamy koncentrat (jeśli ktoś lubi, to tutaj należy też dorzucić odrobinę cukru). Całość dusimy i w razie potrzeby dolewamy wody. Kiedy warzywa uzyskają miękkość układamy je na półmisku na zmianę z rybą, należy pamiętać aby na wierzchu były ostatecznie warzywa. Potrawę odstawiamy do lodówki i po dwóch dniach zabieramy się do konsumpcji. Na koniec warto zauważyć, że co prawda w samej Grecji nikt nie słyszał o czymś takim jak nasza ryba po grecku, jednak niczemu to nie przeszkadza, ważna bowiem nie jest nazwa, a smak. Zatem smacznego!
