Powstające jak grzyby po deszczu nowe place zabaw na osiedlach są zdecydowanie dobrym zjawiskiem. Dzięki nim dzieci mają gdzie spędzać czas ze swoimi rówieśnikami, co jest szczególnie ważne właśnie podczas zbliżających się wakacji, gdy często dzieci pozostawione same sobie po prostu nudzą się samotnie w domach, co jest niebezpieczne, ponieważ nie rozwija zdolności do komunikacji, nie ćwiczy kreatywności, czy w końcu dla samego zdrowia i prawidłowego rozwoju fizycznego dziecka jest niewłaściwe. Plac zabaw i huśtawki, zjeżdżalnie oraz inne urządzenia mają spowodować odciągnięcie ich od komputera, czy telewizora.
Pełni zaufania zatem do nowo wybudowanych placów zabaw wysyłamy swoje pociechy do zabawy na nich nie bardzo się przejmując tym jak wygląda bezpieczeństwo na nich. A bywa, niestety, różnie.
Chociaż standardy bezpieczeństwa zdecydowanie poprawiły się na przestrzeni ostatnich lat, to i tak występują na placach zabaw urządzenia, które grożą większym lub mniejszym niebezpieczeństwem dla dzieci. Największymi problemami są niebezpieczne elementy znajdujące w budowie urządzenia, niska jakość wykonania, czy zbyt mała wytrzymałość. Np. Producent zjeżdżalni czasami nie wkopuje huśtawki, tylko zalewa”otacza ją betonem. Ten beton jednak bywa nieosłonięty nawet cienką warstwą piachu, która amortyzowałaby przed niebezpiecznym upadkiem, czy nawet zjazdem z wysokości. Wszystkie urządzenia powinny być zabezpieczone przez producenta placu zabaw chociaż przez grubą warstwę piasku. Są też specjalne maty charakteryzujące się dużą elastycznością, które mogą wyścielać plac zabaw.
Problemem są też za nikłej jakości materiały użyte do produkcji, czy montażu. Widok połamanej huśtawki, za której stan nie zawsze muszą odpowiadać wandale wcale nie jest taki rzadki. Najczęściej są one produkowane z drewna, a drewno niezabezpieczone przed oddziaływaniem wody i słońca traci swoją wytrzymałość powodując poważne zagrożenie złamania się podczas używania.
Ostatnim problemem jest niska jakość wykonania. Wystające krawędzie, niedobite gwoździe, niedokręcone śruby itd. Nie raz dają o sobie znać dopiero po pewnym czasie, po pewnym okresie użytkowania, gdy materiał się po prostu „wyrabia”. Jeżeli już podczas odbioru, plac zabaw widać spore niedoróbki, to powinien być automatycznie dyskwalifikowany jako miejsce niezdatne do zabawy dla dzieci i oddany do poprawy.
Wszelkie te problemy mogą powstawać zarówno z winy producenta placu zabaw jak i ekipy montującej urządzenia. Dlatego bardzo ważna jest kontrola zarówno przed wybraniem producenta i wykonawcy jak i trakcie przeprowadzanych prac instalacyjnych. Zapewnienie bezpieczeństwa dzieci w trakcie ich zabawy powinno być najważniejszym celem wykonawców.
Jestem Ojcem 14 miesięcznego Damiana. I mam problem z placem zabaw, a konkretnie z piaskownica. Kiedyś była to wielka przedzielona na pół piaskownica. Teraz jakieś mądre głowy na jednej połowie zrobiły skalnik. Są tam ostre kamienie i cierniste krzewy. Dzieci biegają i bawią się tam. Aż strach pomyśleć gdy jakiś szkrab się tam przewróci i uderzy głowa w ostro głaz. Zgłaszałem to w gminie ale oczywiście zajmują się już tą sprawa 6 miesięcy. Chciałbym zgłosić to wyżej i stad moja prośba…
Gdzie się kierować w takiej sprawie ??
z góry dziękuję za odpowiedzi.
Nie wiem, czy zgłaszanie „wyżej” coś pomoże. Może lepiej się udać do jakiegoś lokalnego stowarzyszenia i przedstawić sprawę. Stowarzyszenia zawsze są inaczej traktowane przez władze niż jednostka.
Zgłaszałem, ale nikt sobie z tego nic nie robi. Ostre Skalniaki jak stały tak stoją. Czy jest jakaś instytucja do której można by kierować takie zażalenia?
U nas to jest tak, że do puki nic się nikomu nie stanie to nikt palcem nie kiwnie – wydali pieniądze na skalniak to raczej nie zamierzają go zlikwidować.
No dokładnie. Ale w takim razie gdzie trzeba mieć głowę żeby robić skalniak na środku piaskownicy. Podejrzewam że jak to zwykle bywa w Polsce ktoś zrobił na tym niezły interes. I napchał swoje kieszenie.
Czy tam ktoś zrobił interes, czy nie to nie wiadomo, skalniak to znowu nie tam jakaś duża inwestycja, no ale trudno się nie zgodzić, że jakieś ostre skały mogą być dla dzieci niebezpieczne.
Pozdrawiam