Któż z nas nie ma żadnego nałogu? Kto z nas nie ma zajęcia czy rzeczy, której nie potrafi sobie odmówić? Zdecydowanie każdy kto ma coś czemu nie może się oprzeć jest nałogowcem. Nie muszą to być papierosy, 
alkohol, alkoholizm czy narkotyki – może to chociażby być tak błaha rzecz jak komputer, przy którym właśnie siedzimy. Popadanie w nałogi może mieć opłakane skutki nie tylko dla nas, ale i dla osób znajdujących się w naszym otoczeniu. Poza ujemnym wpływem na nasze zdrowie (np. choroby oczu, skrzywienia kręgosłupa – uzależnienie od komputera) czy też czyszczeniem naszych kieszeni (np. rosnące ceny wyrobów tytoniowych) nasz nałóg niestety wpływa również na naszych bliskich, którzy mogą czuć się zaniedbani (marnowanie czasu na mało ważne sprawy) lub mogą być nawet przez nas podtruwani przez dym z naszego papierosa. Są to pokrótce przedstawione bardzo łagodne skutki nałogów – każdy z nas jednak wie, że nałogi poważniejsze, np. narkotyki lub alkohol mogą prowadzić nawet do najgorszego – śmiertelnych chorób, a nawet śmierci.
Celem każdej kliniki leczenia uzależnień jest dostarczenie rzetelnej edukacji o chorobie alkoholowej i jej leczeniu, a oprócz tego o ewentualnych kwestiach, które można napotkać na drodze wychodzenia z alkoholizmu. Kliniki uczą co robić aby nie pić i jak zapobiegać ewentualnym nawrotom picia.
Jeśli alkohol lub inne używki rujnuje Twoje życie, nie umiesz sobie sam poradzić, nie znajdujesz drogi wyjścia, kliniki leczenia uzależnień mogą zaoferować Ci fachową i prawdziwą pomoc.
Mąż był uzależniony od alkoholu. Kilka lat walki z nałogiem…ale da się. Dobry ośrodek znajdźcie, to podstawa. Leszek był na odwyku w Tratwie, to ośrodek z Wisły, ale naprawdę tu pomagają.