Przy obecnej ilości dostępnych na rynku lokat bankowych dosyć trudno dotrzeć do tych najciekawszych ofert. Podstawowym priorytetem dla osoby wybierającej lokatę bankową jest zdecydowanie przyszły zysk jaki owa lokata gwarantuje. Zysk ten może wynikać z oprocentowania, ale i nie tylko…
Obecnie oferowane przez banki lokat możemy podzielić na dwie grupy. Pierwsza z nich to standardowe lokaty w formie depozytu, a druga to lokaty połączone z inwestycją.
W przypadku pierwszej grupy lokat – czyli tradycyjnych depozytów, na zyskowność lokaty mają wpływ dwa czynniki. Pierwszy to oczywiście oprocentowanie lokaty, a drugi to tak zwana kapitalizacja. Kapitalizacja obejmuje okresy w jakich odsetki są doliczane do kapitału w czasie trwania lokaty. W niektórych przypadkach lokata z oprocentowaniem niższym, ale częstszym okresem kapitalizacji może w efekcie przynieść większy zysk niż lokata z wyższym oprocentowanie. Aczkolwiek w przypadku większości standardowych lokat okres kapitalizacji jest równy okresowi trwania lokaty. Z kolei w rachunkach / lokatach a vista najczęściej występuje okres kapitalizacji miesięcznej.
W przypadku drugiej grupy (lokat inwestycyjnych) mamy do czynienia z połączeniem depozytu bankowego z inwestycją np. w fundusz inwestycyjny. Ostatnio popularne są też lokaty strukturyzowane. W tego rodzaju lokatach wart sprawdzić, czy bank gwarantuje nam 100% zwrotu kapitału, bo w przeciwnym może się okazać, że nasza lokata zamiast przynieść zyski, przyniesie straty. W przypadku, gdy bank gwarantuje nam zwrot 100% kapitału ponosimy tylko ryzyko utraty potencjalnych korzyści (w sytuacji gdy cała inwestycja wyjdzie na zero albo uzyskany zysk będzie poniżej naszych oczekiwań).
Kolejnym ważnym elementem jest dokładne przeanalizowanie lokaty. Banki w reklamach często mydlą nam oczy wysokim oprocentowaniem, a w efekcie okazuje się, że realne oprocentowanie jest znacznie niższe. Często tak jest w przypadku lokat progresywnych, nocnych itp. Sporadycznie zdarza się również, że bank podaje oprocentowanie uzyskiwane w skali dłuższej niż jedne rok.
Jak porównać oferty lokat bankowych
W internecie istnieje wiele zestawień porównujących oprocentowanie lokat w różnych bankach. W przypadku skomplikowanej formy lokaty warto zajrzeć również na jakieś forum dyskusyjne o tematyce finansowej. Z kolei w przypadku lokat strukturyzowanych i lokat z funduszem warto przeanalizować formę inwestycji i prognozy jakie stawia bank w odniesieniu do danej struktury.
Przede wszystkim trzeba dokładnie przeczytać warunki lokaty, a nie patrzeć tylko na procent.
Teraz się chyba opłaca tylko inwestować w lokaty strukturalne.
Teraz to banki tak mieszają i kombinują już z tym oprocentowaniem lokat, że rzeczywiście trzeba bardzo uważać.
Są takie porównywarki też chyba, które porównują zestaw lokat wg oprocentowania, coś takiego widziałem raz w internecie.
Jeżeli chodzi o struktury to się okazuje z perspektywy czasu, że sporo z nich zarobi bardzo mało albo wcale – także trochę wychodzi na to, że to kolejna bankowa ściema.
Fakt, ja mam certyfikaty z BZWBK na polisolokatę, której wynik zleży od wyniku funduszu Nowa Era ER i nie mogę zrozumieć jak inwestując 2,5 w czasie, gdy cała giełda wzrasta, można być ciągle na minusie – pewnie drakoński prowizje potrącają i nawet jak trochę zarobi to i tak to pochłania prowizja. Ja tak dalej pójdzie to wyjdę na zero czyli na minus (inflacja za 3,5 roku i stracony alternatywny zysk z lokaty). Zdecydowanie drugi raz nie powierzę im pieniędzy
Zgadzam się z Mistro, że należy dokładnie czytać warunki danej lokaty. Zwłaszcza to co jest napisane małym drukiem 😉
Jak ja już czytam w reklamie, że lokata promocyjna i jakieś tam warunki trzeba spełnić to omijam z daleka.
A co myślicie o tych nowych lokatach promocyjnych – super procent tam 12,15% do tego telewizor, aparat, Play Station w prezencie i małym druczkiem na dole – wymóg założenia inwestycji w fundusz na min. 45 tys. albo wymóg założenia jakiegoś konta z opłatami…
Jedno jest pewne – aby wybrać najlepszą lokatę dla nas musimy najpierw spędzić sporo czasu na przekopywaniu ofert, ulotek, regulaminów. Tak, aby nie nadziać się na jakąś niespodziankę. Na pewno nie ma złotego środka jak wybrać najlepszą lokatę.
Tak naprawdę banki usiłują klientom wciskać kit. Trudno jest znaleźć prostą ofertę gdzie jest jasno napisane: Lokata jest na X% na taki okres, a okres inny to Y%. Najczęściej inna stawka jest dla nowych klientów, żeby ich przyciągnąć, al że ludzie nie lubią za bardzo przenosić inwestycji to zostają a wtedy oprocentowanie jest niższe. Kolejna sprawa to lokaty o zmiennym oprocentowani, gdzie banki kuszą nas dużym procentem a okazuje się że jest on tylko przez dwa ostatnie miesiące rocznego okresu i jeśli wycofamy wcześniej środki to nic z tego. Należy pamiętać jeszcze o inflacji i podatku belki. Na lokacie 5% tak naprawdę zarabiamy 4% minus inflacja więc zostaje nam 1. Ze Stu tysięcy, danych bankowi na rok dostajemy około tysiąc… marnie.
Na zysk również wpływa okres inwestycji oraz rodzaj oprocentowania. Na firmowym blogu neoBANKU pisałem artykuł co kształuje zysk dla depozytów.
Warto zatem tu wspomnieć o stopach procentowych i ich wpływach na oprocentowanie. Jak spadają to warto wybierać lokaty ze stałym oprocentowaniem na dłuższy okres.
Chyba zamiast lokaty warto jednak postawić na pracownicze plany kapitałowe, moim zdaniem to da większe zyski na przestrzeni czasu niż lokata.
Na razie PPK są na minus.