Od kilku sezonów jestem uczestnikiem testów narciarskich organizowanych przez wiodące pisma branżowe z Polski i Europy. Co roku daje się zauważyć jak nowe technologiczne nowości są wdrażane do procesu produkcyjnego sprzętu narciarskiego.
Oczywiście, że część z tych nowości to nic nie wnoszące, tak zwane chwyty marketingowe. Jednak podczas tegorocznych testów nart w Maso Corto dało się zauważyć nowy trend w produkcji desek który bardzo wpłynie na sposób jazdy na nartach. Mowa tutaj o tak zwanych kaczych dziobach wprowadzonych przez inżynierów firmy Rossignol. Taka budowa desek zapewnia super jazdę w puchu i na dobrze przygotowanych trasach.
Taka budowa ułatwia inicjację skrętu ale i wprowadzenie desek w ześlizg jest dużo łatwiejsze. Pewne też jest, że narty o tej budowie zwłaszcza przypadną do gustu narciarzom uprawiającym freeride gdyż taka budowa narty zapewnia doskonałe zachowanie się w głębokim śniegu .Tak więc wszystkim moim podopiecznym w tym sezonie, którzy wyjazdy narciarskie chcą połączyć z testami nar będę rekomendował wypróbowanie takich nart. Co ciekawsze nawet sportowcy już wkrótce będą się ścigać na deskach komórkowych wyposażonych w kacze dzioby.
Moim zdaniem każdy większy klub narciarski powinien zaopatrzyć się w taki sprzęt dla ułatwienia nauki jazdy. Podsumowując technologia ta z pewnością wpłynie na rozwoju i popularyzacji narciarstwa alpejskiego, a początkujący narciarze będą mieli jedne narty zarówno na twarde trasy jaki do jazdy w puchu.