Co wybrać? Oto jest podstawowe pytanie każdego, kto wybiera się na zakupy. Jakiekolwiek to zakupy by nie były, zawsze jest jakiś wybór. Czy wybrać markową zabawkę czy może podróbkę, ale za to dwadzieścia razy tańszą? Jedno i drugie ma zalety i wady.
Nie darmo mamy powiedzenie „Jestem za biedny, żeby kupować tanio”
Coś w tym jest. Chociaż w dzisiejszych czasach należy się mocno pilnować, bo drogo nie znaczy dobrze. Bardzo często podróbki są sprzedawane w cenach oryginałów właśnie po to, żeby nie budziły podejrzeń.
Ale po wielu latach doświadczeń kapitalistycznych w naszym kraju można powiedzieć, że warto kupić rzecz oryginalną.
Przykład butów. Mężczyzna ważący 110 kilogramów i mierzący 195 cm wzrostu. Duży Pan nieprawdaż? Kupując wiele razy buty niewiadomego pochodzenia miał jeden główny problem. Zapadały mu się pięty. Wystarczył miesiąc użytkowania i było kompletnie po butach.
I razu pewnego przezwyciężywszy wrodzoną oszczędność zakupił oryginalne buty ADIDAS. Zapłacił bagatela – 300 zł. Targowe kosztowały 60 zł. Ale chwalił się ostatnio, że drugi rok już je użytkuje. I nie są już ładne, ale dalej wygodne.
Inny przykład, że nie warto kupować podrób jest z podwórka kobiety. To kobieta, żona dba o łóżko, o jego zasłanie, wygodę spania i wstawania. I dbając o finanse domu kupowała pościel po 20 zł. Po pierwszym praniu kolory trochę schodziły, po drugim blakły a po kolejnym materiał się rozsypywał.
Idąc za przykładem naszego poradnika kupiła pościel markową w Agajtex. Zapłaciła coś ponad 150 zł. Okazało się, że po kilkunastu praniach pościel dalej wygląda jak nowa. Kolory nie blakną, a pranie służy do tego, żeby pościel była czysta, a nie po to, żeby materiał się sam rozpadł i łatwiej było do kosza wrzucić. Więc nasza żona zainwestowała również w pościel dziecięca. Oczywiście również markową. Tym razem firmy Matejovsky, ale również w Agajtex. Warto było. Co prawda pościel tańsza od małżeńskiej, ale raczej ze względów rozmiaru i jednej poszewki na poduszke, niż wzgledów jakościowych. Przy okazji nasza mama nauczyła się, żeby uważać na podróbki.
Pościel licencyjna w większości przypadków posiada jedną poszewkę na poduszkę. Ale podróbkowcy nie zawsze o tym wiedzą, albo próbują omamić klientów drugą poduszką w tej samej cenie. A potem się okazuje – MASZ BABO PLACEK. Zamiast kupić porządną oryginalną pościel bajkową na licencji, kupiła bubel.
W przypadku chęci sprawdzenia, czy dany produkt posiada licencję, czy nie posiada takowej proponujemy skontaktować się z dużymi dystrybutorami takiej pościeli jak Agajtex, Warineex czy Morpheus