Fotografia ślubna bez dobrej lampy błyskowej jest bardzo ryzykowną sprawą, szczególnie w kościele lub w domu panny młodej przy przygotowaniach. Lampy błyskowej oczywiście należy używać z głową, myśląc o tym jaki wpływ będzie miała na plastyczność zdjęcia. Mowa tu oczywiście o lampach błyskowych zewnętrznych- dedykowanych do lustrzanek. W tym poradniku pomogę państwu wybrać odpowiednią lampę błyskową oraz przedstawię kilka podstawowych zasad fotografowania z lampą jakie powinien znać każdy fotograf ślubny.
Fotografowie zajmujący się zdjęciami ślubnymi spierają się w temacie wykorzystania lampy błyskowej. Obecne są w tym temacie dwa fronty. Jedni radykalnie mówią, że wykorzystując lampę błyskową traci się niezapomniany urok chwili i klimat zdjęcia. Drudzy, że lampa błyskowa użyta w odpowiedni sposób bardzo pomaga i wcale nie kłóci się z klimatem na zdjęciach.
Dzięki odpowiedniemu doborowi lampy błyskowej oraz odpowiednim przeszkoleniu możemy skutecznie poprawić zdjęcia używając lampy błyskowej.
- Wybór lampy błyskowej. Do większości aparatów fotograficznych typu lustrzanka pasują lampy błyskowe z mocowaniem standardowym (Canon, Nikon, Olympus, Pentax), należy natomiast uważać na mocowanie lampy błyskowej w systemie SONY / MINOLTA, tam natomiast jest stosowany inny system mocowania a cała stopka wygląda zupełnie inaczej.
- Moc lampy: Pod uwagę biorę tutaj ludzi który zajmować się będą profesją jaką jest fotografia ślubna. Jest to dziedzina niezwykle wymagająca jeśli chodzi o lampę błyskową, niejednokrotnie fotograf ślubny będzie pracował w kościołach o bardzo wysokim stropie. Dlatego konieczne jest posiadanie najmocniejszej lampy w swojej klasie (Nikon SB900, Minolta/Sony 5600HS, Canon speedlite 580EX)
- Marka lampy błyskowej: Na rynku znajduje się sporo tańszych zamienników lamp błyskowych pasujących praktycznie do każdego modelu aparatu. Nie mam doświadczenie w stosowaniu lamp niesystemowych napotkać natomiast można na różnych forach internetowych problemy które mogą występować. Najczęściej jest to problem z liczeniem ekspozycji podczas przebłysku TTL. Zdjęcia przy tych samych ustawieniach aparatu raz wychodzą dobrze naświetlone a raz nie. Poradnik kierowany jest dla osób które zamierzają zacząć swoją karierę fotografa ślubnego a w tej dziedzinie nie można pozwolić sobie na błędy dlatego proponuję odłożyć trochę więcej pieniędzy i zainwestować w najmocniejszy model lampy z tego samego systemu co aparat.
- Postaram się przybliżyć Wam kilka zasad dzięki którym lampa błyskowa pomoże w uzyskaniu klimatycznych zdjęć a nie zepsuje fotografii brzydkimi cieniami czy prześwietlonymi miejscami w kadrze.
- Podstawową zasadą do której powinien stosować się każdy fotograf ślubny jest używanie błysku odbitego. Palnik lampy błyskowej powinno się kierować na duże jasne powierzchnie ścian lub sufitów. O ile to możliwe ograniczając błysk bezpośredni (gdy palnik jest skierowany na wprost). Dzięki temu para młoda oświetlona jest miękkim delikatnym światłem podobnym do naturalnego. Fotografia ślubna w kościołach nie jest łatwa ze względu na wielkość i wysokość niektórych obiektów. Wtedy warto próbować odbijać błysk nie od sufitu ale od ścian.
- Jeśli już musimy użyć błysku bezpośredniego to używajmy DYFUZORA. Jest to nakładka na palnik lampy błyskowej, która lekko zmiękcza światło i rozprasza je. Skutkuje to lepszym oświetleniem całego kadru oraz miękkimi cieniami. Moim zdaniem jest to jednak ostateczność.
- Używanie odbłyśnika, czyli wbudowanego w niektóre lampy błyskowe plastiku który można wysunąć z palnika tak aby odbijał on część światła również w innym kierunku. Najczęściej stosowany jest podczas odbijania światła od sufitu, i wtedy ma za zadanie rozświetlenie cieni na twarzy fotografowanej pary młodej.
Pamiętajmy że każdy fotograf ślubny musi przede wszystkim mieć wyobraźnie o zachowaniu światła, używajmy lampy błyskowej z głową, nie traktujmy jej jako główne źródło światła.
W kościele zwykle jest tak ciemno, że żeby robić zdjęcia bez lampy trzeba używać ISO 800, 1600, a i tak bywa ciężko, no i szumy już są zauważalne.
Bardzo dobry poradnik.