W dzisiejszym artykule poznacie państwo tajniki łowienia na metodę gruntową. Jak zapewne się domyślacie metoda ta polega na położeniu przynęty na gruncie, a więc nasze robaczki muszą leżeć na samym dnie wody, nie ważne jak głębokiej. Do połowu tą metodą nie wystarczy kilka metrów żyłki, jest to sposób w którym zazwyczaj będziemy potrzebować jej jakieś kilkadziesiąt metrów. Mocne wędzisko oraz żyłka ( lub plecionka ) to podstawowe elementy które towarzyszą tej metodzie. Nie zapomnijmy także o koszu zanętowym firmy lamiglas, nazywanym także sprężynką ze względu na swój wygląd przypominający spiralę.
Jak sama nazwa wskazuje kosz zanętowy to specjalna forma do której nasypujemy ówcześnie rozrobionej zanęty, która ma na celu zaalarmować ryby o pożywieniu w miejscu naszego nęcenia – czyli łowisku. Z akcesorii które potrzebujemy do łowienia pozostały nam, porządne i wygodne siedzisko, podpórki wędziska, sygnalizator brań. I to właśnie jemu chciałbym poświęcić kilka słów. Dzięki niemu wiemy czy aktualnie jakaś ryba zainteresowana jest naszą przynętą czy też nie. Wskazuje on nam to swoim ruchem, a więc gdy sygnalizator opada lub wznosi się – mamy branie i powinniśmy przygotować się do zacięcia. Wędkarstwo jest to piękne hobby, a więc tylko ruszać nad wodę.
Według mnie łowienie na grunt jest trochę nudne, nie ma to jak zabawa ze spławikiem na rzece.
a właśnie że nie moim zdaniem łowienie na grunt jest interesujące, może trochę nudne jak jakaś ryba nie chce wziąć za haczyk, ale to przyjemna metoda i można sobie odpocząć w spokoju i jak jakaś ryba złapie haczyk to wyciąganie takiej ryby jest interesujące, łowienie na grunt jest najlepsza metoda i najlepszym hobby ja daje 5 pozdrawiam karas