W dzisiejszym poradniku chciałbym udzielić Państwu kilku porad na temat uprawy krzewów róży. Przestrzegając kilku podstawowych zasad, uprawa będzie niezwykle prosta a efekty zachwycą każdego miłośnika ogrodnictwa.
Róża jest tak piękna, że lepiej jest wstrzymać się od łączenia jej w grupy z innymi roślinami. Jeśli zdecydujemy się – trzeba to zrobić roztropnie i z taktem, aby inne rośliny tylko podkreślały splendor królowej kwiatów. Tak samo róż ciętych lepiej nie łączyć z innymi kwiatami. Jeśli mają zdrowe liście, wystarczą one do podkreślenia piękna kwiatów.
Zazwyczaj im bardziej róże zostały „uszlachetnione” dzięki zabiegom hodowlanym, tym bardziej wzrastają ich wymagania i tym staranniejszego pielęgnowania wymagają. Potrzebna jest im dostateczna ilość światła, ciepła, wody i składników pokarmowych.
Róże, szczególnie Królewskie, nie czują się dobrze na otwartej przestrzeni i źle znoszą nadmierne nasłonecznienie. W pełnym słońcu dobrze rosną przede wszystkim róże parkowe, róże wielokwiatowe wolą natomiast nieco zacienione, przynajmniej przez część dnia, głównie w południe. Ale róże źle rosną również w cieniu. Najbardziej odpowiada im gleba dość lekka, niezbyt sucha, o odczynie obojętnym.
Róże sadzi się od połowy października aż do pierwszych przymrozków lub na wiosnę od odwilży w marcu do kwietnia. Róże posadzone na jesieni rosną na ogół lepiej w pierwszych latach po posadzeniu. Przed sadzeniem trzeba unikać wyraźnego skracania korzeni.
Części skaleczone lub martwe powinny być odcięte aż do zdrowego drewna dobrze naostrzonym nożem, a korzenie zbyt długie należy tylko trochę skrócić. Sadzi się na taka głębokość, aby wówczas, gdy gleba osiądzie, miejsce szczepienia znalazło się 2-3 centymetry poniżej powierzchni. Posadzony krzak róży trzeba obficie podlać.
Na jesieni roślina powinna być przykryta ziemią przynajmniej do wysokości 20 centymetrów. Jeśli sadzi się róże pnące, zaczyna się od wbicia palika, który musi dosięgnąć aż do korony pędów.
od dziecka uwielbiam róże…