Sztabki złota mają swoją wymowę. Są zwarte i niosą ze sobą konkretną wartość. Monety bulionowe można kupować w mniejszych ilościach. A żeby kupić kontrakt terminowy na złoto wystarczy rachunek maklerski. Pytanie brzmi – jak inwestować w złoto?
W czasie, gdy gorączka złota trwa w najlepsze (nawet, jeśli chwilowo doszło do jej cofnięcia), pojawia się potrzeba informacji. Tych szukają nie tylko ci, którzy chcieliby wiedzieć, czy zdrożeje czy stanieje, ale także ci, którzy już zdecydowali się na kupno. Nie wiedzą jeszcze tylko w jakiej formie kupić złoto. To dla nich jest ten poradnik.
Sztabki złota
Kiedy mowa o złocie, trudno nie uciec od wizji Fort Knox wypełnionego błyszczącymi sztabkami. Ułożone w stosach, jedna na drugiej, dają poczucie bogactwa. Innego niż ozdoby czy biżuteria: chłodnego, wymiernego i w pewnym sensie skromnego. A jednocześnie potężnego.
Kto więc chce kupić kruszec, zastanawia się zapewne nad tym, czy nie warto zainwestować w sztabki złota. To ważne pytanie, ponieważ handel sztabkami rządzi się swoimi, specyficznymi prawami.
Gdzie można kupić sztabki złota?
Sztabki złota można kupić przede wszystkim w Mennicy Polskiej. Pośrednikami są z reguły instytucje finansowe – najczęściej banki. Zakupu dokonać można przez internet. Dokonując transakcji przez internet można sztabki złota kupić też w internetowych sklepach numizmatycznych, np. tutaj kupisz sztabki złota.
Problem w tym, że sztabki złota sporo kosztują. Sztabka pięciogramowa – około 700 zł. A taka o wadze 250 g. – prawie 30 tys. zł.
Monety bulionowe
Wydają się być znacznie praktyczniejsze od sztabek. Dlaczego? Przede wszystkim ze względu na cenę jednostkową. Kto nie dysponuje dużymi nadwyżkami, może kupować po jednej czy dwie monety. Co więcej, monety takie znacznie łatwiej przechowywać niż sztabki złota.
Ważnym powodem, dla którego sztabki złota mogą być jednak lepszym rozwiązaniem jest cena. Otóż monety bulionowe są przeciętnie o 3,5 proc. droższe od sztabek. Jest jeszcze inny problem z monetami. Otóż – ostatnio coraz częściej ich brakowało.
Kantory wyspecjalizowane w sprzedaży takich monet raportowały w prasie, że złote monety schodzą na pniu. I że ciężko cokolwiek dostać.
Kontrakty terminowe
Wydaje się, że jest to najrozsądniejszy sposób inwestycji w złoto. W ten sposób bowiem można kupować kruszec po cenie rynkowej z uwzględnieniem wszystkich jej wahań. Nie ma żadnych narzutów ani problemów ze składowaniem.
Taka forma kupna wymaga też minimum wysiłku. Nie trzeba bowiem nigdzie chodzić i nic załatwiać. Wystarczy rachunek w biurze maklerskim.
Jest jednak jeden problem. Kontrakty na złoto nie dają niektórym tej pewności, którą uzyskują trzymając w ręce prawdziwe, rzeczywiste sztabki złota. W końcu w całej tej złotej histerii chodzi o to, żeby zamienić pieniądze papierowe na coś, co – zdaniem zwolenników złota – ma realną wartość.
Dobry poradnik, dzięki