Zapewne niejednemu z nas zdarzyło się co najmniej raz w życiu skorzystać z usług tłumacz przysięgłego. Często korzystamy, ponieważ jesteśmy do tego zmuszeni, gdyż obowiązek taki nakładają na nas przepisy odpowiedniej ustawy.
Najlepszym przykładem ilustrującym ów obowiązek będzie zakup samochody sprowadzonego z zagranicy. Pojazd możemy nabyć bezpośrednio w innym kraju Unii Europejskiej zawierając umowę z obcokrajowcem lub zawierając umowę z przedstawicielem komisu samochodowego na terytorium naszego kraju. Różnica najczęściej sprowadza się do różnicy w umowie kupna sprzedaży pojazdu. Otóż zawierając ją poza terytorium naszego kraju umowa najczęściej sporządzona jest w języku rodzimym sprzedającego chociaż zgodnie z najnowszym trendem umowa sporządzana jest w dwóch językach lub umowa zawierana w naszym kraju z polskim przedstawicielem oczywiście w języku polskim. Wraz z pojazdem otrzymujemy zazwyczaj komplet dokumentów, który potrzebny jest w celu zarejestrowania samochodu w naszym kraju. Ściślej w celu rejestracji pojazdu zostaniemy zobligowani do okazania tłumaczenia otrzymanych dokumentów. Tłumaczenie powinno zostać wykonane przez tłumacza przysięgłego.
I na tym etapie zaczynają się najczęściej problemy. Nieświadomi, na jakich zasadach rozliczane są tłumaczenia przysięgłe, zwykle okazujemy zaskoczenie, z powodu ogromnej liczby stron rozliczeniowych.
Aby uniknąć zaskoczenia należy zapoznać się z przepisami ustawy o zawodzie tłumacza przysięgłego [ we własnym zakresie lub poprosić o pomoc biuro tłumaczeń, czy też tłumacza przysięgłego]. Zgodnie z przepisami tej ustawy stronę tłumaczenia przysięgłego stanowi 1125 znaków liczonych w dokumencie przetłumaczonym zgodnie z edytorem programu WORD. Dlatego by uniknąć zaskoczenia dowiadujmy się u źródła, czytajmy jak najwięcej a unikniemy zaskoczenia i nieporozumień.