Jak podają znane nam czasopisma pseudonaukowe, których nie należy cytować wiele ubrań noszonych przez nas może wywoływać, choć nie musi stan alergicznego zenitu. W takim stanie atak układu immunologicznego spowodowany tylko noszeniem ubrania grozić może nawet śmiercią.
No więc jakie należy nosić ubranie? A w szczególności odzież dziecięcą, bo przecież o nas jak o nas ale o nasze dzieci musimy się martwić stokrotnie bardziej. Odpowiedź nie jest taka prosta. Żadne ubranie w tym ubranka dla dzieci, nie posiadają tak wysokiego indeksu alergicznego, który mógłby spowodować wstrząs anafilaktyczny, dlatego też należałoby się skupić nad substancjami, w których nasze ubrania są prane, płukane, trzymane.
Chemia jest tak naprawdę kluczem do naszego pytania. Wiele osób bagatelizuje sobie takie sprawy, ale z badań wynika, że ponad 75% środków do prania czy też płukania jest, co prawda dopuszczona przez sanepid co oznacza jedynie, że środki nie są toksyczne jedynie 50% z nich jest akredytowana przez laboratoria badające zawartość oraz siłę alergenów. Tak więc pytajcie w miarę możliwości swojego „sprzedawcę” czy te środki są atestowane.
Ja kupuje markowe rzeczy, bo nie lubię chińszczyzny z bazarku, Moja dwójka jest już starsza przedszkolaki (4 i 6 lat) do tej pory kupowałam najczęściej w H&M ale tanio tam nie jest znalazłam kilka sklepów ze sprowadzanymi rzeczami z Anglii ( NEXT, PALOMINO, GEORGE, ZARA, MOTHERCARE, ADAMS, MARKS&SPENSER, FUBU, CHEROKEE) ceny 50% taniej niż w Polsce w sklepach. I tak Kubuś dostał nowy firmowy sweterek za 35 zł. a Kaja markowe jeansy za 45 zł (cena jak na bazarku) polecam między innymi: www.next-shop.pl
Witam!
Przeglądam właśnie poradniki dot ubranek dla maluszków i trochę zaskoczona jestem, że większość mam nie docenia polskich producentów.
Sama zwracam bardziej uwagę na jakoś niż na nazwę firmy, dlatego w szafie mojego maluszka jest sporo ubranek z Anglii. Jednak uważam, że polskie ubranka nie są doceniane. A nie odbiegają, ba nawet przewyższają jakość innych firm. Jeśli chodzi o cenę…zdaję sobie z tego sprawę, że nie każdy rodzic może sobie pozwolić, a także nie każdy widzi sens w kupowaniu oryginalnych ubranek z sklepach firmowych. Dlatego poleciłabym outlety itp.
Z polskich firm poleciłabym TUP TUP-a. Mają ubranka świetniej jakości. A do tego można je kupić w sklepach outletowych w przystępnej cenie.
Ola, dla mnie czy polskie, czy angielskie nie robi różnicy – co do producenta ubranek jest jedna podstawowa zasada:
„Jeżeli coś jest dla dzieci – ty byle nie z Chin i pokrewnych krajów”
Zgadzam się. Najważniejszy jest materiał i wygoda maluszka.
Ale chyba warto czasami zwrócić uwagę na producenta i wspierać nasze rodzime firmy. Szczególnie gdy jakoś i cena jest porównywalna. 🙂
Oczywiście, że tak 🙂
jak czytam – byle nie z chin to śmiech mnie ogarnia…80% produkcji sieciówek a nawet naszych „polskich” wyrobów znanych marek to produkcja w Chinach… o co biega z tymi Chinami? trzeba wyrażać się precyzyjnie, rozumiem, że chodzi o noname z Chin, z niewiadomych produktów i źródel…
Dla mnie ważne, że produkt jest polski jednak, szkoda, ze polscy producenci nie maja takiego polotu czasami jak ci z zachodu 😉 ale fakt, warto wspierać rodzime firmy bo to nasza gospodarka do diabla! nie bądźmy tacy krótkowzroczni
osobiście wierna jestem polskiej marce tup tup. moje dzieciaki mają długie rączki i jak do tej pory jedynie w tuptup-ie bluzki maja wystarczająco długie rękawy 🙂
…”ryneczek” jest dla moich dzieci i również dla mnie poza zasięgiem 🙂
Bawełna organiczna
Ja kupuje w polskich sklepach, dużo lepszy materiał ubranek, a ceny takie same.
Ubranka dla dzieci muszą być ładne żeby dziecko chciało je nosić.